31 stycznia 2012

ŚWIĘTY AUGUSTYN SZTABOWY

W swoim wschodnim przebiegu wrocławska Sztabowa kończy się współcześnie na linii ulicy Ślężnej. W czasach gdy nazywana była jeszcze Menzel Strasse, biegła nawet dalej na wschód - aż do placu Goeringa czyli dzisiejszego, trudno rozpoznawalnego placu Zamenhofa. Ten wschodni fragment Menzel nazywany był potem Goering Strasse. Dziś część na wschód od Ślężnej to dwa osobne odcinki : Wieczysta i Kuronia. Natomiast na zachodzie (zupełnie tak jak oryginalna kiedyś Menzel) Sztabowa dochodzi aż do obecnej ulicy Mieleckiej.

Augustyn Wschodni - maskowany letnim listowiem

Sama Sztabowa jest jedną z tych ulic wrocławskich, które pomimo tej samej nazwy nadanej stosunkowo długim ich odcinkom, nie są we współczesnym mieście klarownie rozpoznawanymi arteriami. Sztabowa nigdy zresztą nią nie była. Takich ulic w mieście jest znacznie więcej. Poprzecinane ważniejszymi od nich drogami (a nieraz i nowymi domami) lub znacznie aktualniejszymi sprawami czy interesami. Zalicza się do nich i nasza Sztabowa, przedzielona dziś dodatkowo barierą Powstańców Śląskich, która skutecznie odcina bezpośredni przepływ miejskiego tlenu pomiędzy Gajowicami a Hubami.

  
Augustyn Zachodni - maskowany zimową mgłą

Na swym zachodnim krańcu Sztabowa wprost kojarzy się z wojskiem. Przy skrzyżowaniu z Gajowicką znajduje się budynek gwiezdnego dowództwa - projektu Otta Rudolfa Salvisberga, wykorzystywany przez różne armie na cele wojskowe od jego powstania w 1928. Z kolei na wschodnim krańcu, wydaje się, że świadomość istnienia Sztabowej w tej jej mniej zabudowanej części, ledwie tylko podtrzymywana jest lokalizacją Urzędu Skarbowego, który od czasu do czasu trzeba być może odwiedzać. 

Tymczasem gdzieś w umownym pośrodku, w połączonym sztabie armii Wschód i Zachód usadowił się tytułowy Augustyn, który trzyma oko na obie części. Ale choć substancjonalnie jest tu już ponad sto lat (kościół wzniesiono w 1909) to jednak patronalnie tylko od 1946. Przeniósł się na obecne miejsce (do dawnych ewangelików św. Jana) z nieodległej Januszowickiej, gdzie mu oblężenie uszkodziło jego poprzednią katolicką kaplicę. Żeby jednak zgodnie z wojskową naturą profesjonalnie zamaskować swe nowe położenie, daje się od lat poznać jako kościół przy Sudeckiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz